Zazdroszczę Ci tego, że tu sobie chlapniesz, tu pryśniesz i efekt piorunujący... na warsztaty przyjeżdżam... :)
heh, chyba raczej przylatuję ;-Dinaczej nie da radygdyby nie ta woda tez bym wpadła na warsztaty ;-Dna jednych właśnie byłam i naumiałam się akwarelami posługiwaćale do takiego chlapacza... to mi jeszcze daleko ;-)
Zazdroszczę Ci tego, że tu sobie chlapniesz, tu pryśniesz i efekt piorunujący... na warsztaty przyjeżdżam... :)
OdpowiedzUsuńheh, chyba raczej przylatuję ;-D
Usuńinaczej nie da rady
gdyby nie ta woda tez bym wpadła na warsztaty ;-D
na jednych właśnie byłam i naumiałam się akwarelami posługiwać
ale do takiego chlapacza... to mi jeszcze daleko ;-)