Upor jest wielki......

Witam, witam. 

Czasami raczylam Was informacjami jakiego to mam dola. Jak mi sie nic nie udaje bla, bla, bla, bla. No to dzisiaj pochwale sie a co na dowod ze mialyscie racje  

"Doly sie zakopuje i jeszcze przytupuje" .....

Na koncie kilka wygranych, pocielam kilka pieknych papierow Teresy Collins  K&M itd...

tak tak mam juz odwage. Oczywiscie moja natura i tak ze mnie wyjdzie i czasmi zal mi. Ale tne kochani tne jak nic.

 Przyznam sie ze zaczelam kupowac po 2 sztuki aby z czystym sercem jedne nadal dotykac i sie rozkoszowac ich pieknem ale pierwszy krok juz zrobilam. Jestem z siebie dumna. 

Wyczailam juz gdzie mozna kupic tani papier  i kto na ebayu sprzedaje piekne artyluly Primy. 

Tak tak jestem the best !!!!

No i wczoraj bylam Doleystalam w polskiej Czestochowie nawet nie macie pojecia jaka jest roznica pomiedzy kosciolem polskim i amerykanskim /nie chodzi  tylko o butynek/

Wystarczy ze popatrze i wiem ktory ksiadz pracuje tutaj a ktory w Polsce. 

To bylo piekne dodalo mi skrzydel i usmiechu. Przytulilam sie do mojego meza i ukochalam wyzszego ode mnie synka dziekujac mu ze jest ze mna. Podziekowalam Najwyzszemu za to co mam i kim jestem . I jestem szczesliwa bo "szczescie to tylko chwila"

I pelna radosci w duchu usiadlam w mojej Jamie i przez wczorajszy wieczor i dzisiejszy dzien walczymal  Watermark. Znak wodny na moich zdjeciach. Tak , tak to byl punkt honoru. W domu nikt sie na tym nie zna. Medialna to tylko ja jestem. Przyjaciol niet, rodziny niet z nikad pomocy. Ale po co jest You tube.

No i wreszcie sie nauczylam umiem...nie wiem jak bo na okolo mam wszystkie karteczki zapisane komendami Edit - Clear- text itd.... ale mam ZNAK  WODNY na swoich zdjeciach i jestem z tego dumna.

Widzialam tez ze dolaczylo kilka osob obserwuje mojego bloga.
Dziekuje kochane bardzo dziekuje i dla Was