Witajcie !
No nie powiem bylo ciezko pierwszy raz w zyciu uslyszalam termin
"calineczka" 1 x 1 .
No ale dzieki
JANKA
dalam rade, oczywiscie nie umywam sie do niej ale liczy sie courage.
Musze cos jednak wyjasnic. Jestem z pokolenia wyksztalconego na klasykach.
Czyli
BOG HONOR OJCZYZNA .
Czyli tysiace madrych powiedzen
"Kazda decyzja niesie za soba konsekwencje"
"Slowo drozsze pieniedzy"
"TAK - tak NIE -nie"
"Tylko zycie w prawdzie wyzwla" itd...
i cale zycie zylam z godnoscia .
No i do czego to doszlo ? Gdzie nasze wartosci?
Jestesmy BYLEJACY.
Zylam w komunie i moge powiedzie, ze mielismy mniej zniewalczy materialny i nasz
DUCH BYL WOLNY .
Czy ktos pamieta bajke A. Mickiewicza
„Pies i wilk”
Lepszy w wolności kęsek lada jaki / Niźli w niewoli przysmaki
Niestety swiadomos boli. Tak wiec lepiej zyc swiadomie czy nieswiadomie ?
a oto moje pasje: